poniedziałek, 28 września 2015

Wrześniowe agilitowanie!


Ohh, trochę minęło od ostatniego postu, przepraszam za zaniedbanie, brak czasu i nauka. Mam Wam bardzo dużo do opowiedzenia o ostatnich dniach! Miniony weekend- seminarium, miniony tydzień- przepiękna obróżka, od czego by tu zacząć..
Zacznijmy od początku :D
22 września przyszła do mnie paczka z obrożą dla Gaji od Modnej Kozy, co bardzo nas zadowoliło, ponieważ czekaliśmy na nią tylko 2 dni! Wzór był upatrzony od samego początku, jednakże zdradzę go dopiero na dniach, gdy pojawi się recenzja, którą właśnie uzupełniam. Na razie pozostawię Was w niepewności, jednakże zapewniam, że oddaje w pełni urok nosicielki, słodkość i staranność.
Muszę się też wytłumaczyć i szczerze przeprosić za takie opóźnienie w opinii.. wraz z Julią i Kamą poszliśmy na spacer i przy okazji przetestować pod paroma względami obrożę, jak również uwiecznić ''Jej Urokliwość'' na zdjęciach. Po przyjściu do domu, gdy zdjęcia miały zacząć się importować zamiast kliknąć ''Wklej'', kliknęłam ''Usuń'' i wszystkie zdjęcia Z KARTY, poszły w...niepamięć. Poprzez trzy programy do przywracania plików udało mi się uratować 10 zdjęć ze spotkania *zawsze coś*, ehhh. Jutro idziemy na poprawkę fotograficzną, trzymajcie kciuki, abym takiej głupoty -nigdy w życiu- nie popełniła.
Przejdę do wpierw do soboty (19.09.2015), a mianowicie do seminarium z Moniką Rylską. Krótkim zdaniem, tak pozytywnej osoby jeszcze w życiu nie spotkałam... Dużo porad, poprawek, możliwości na torze oraz motywacji! Czego pragnąć więcej w upragniony i wyczekany weekend :D Mogę śmiało stwierdzić, ze było to bardzo, bardzo udane seminarium.
Niespełna tydzień później, również w sobotę, wybrałam się na seminarium z niemieckim zawodnikiem- Norocelem Negra. Muszę się przy tym pochwalić, mimo mieszanego angielsko-niemieckiego języka wszytko było dla mnie zrozumiałe i nie sprawiało mi trudności dogadywanie się, ale to tak na marginesie :P
Trening odbywał się na trenie SAT-u, atmosfera miła, jednakże miały też miejsce kontrowersyjne sytuację i prowokujące zachowania prowadzącego, niemieckie maniery i zwyczaje, ale to tym nie będę się rozpisywać. Norocel jest osobą z bardzo dużym ego i uważa się za wszechwiedzącego i najlepszego, jednakże można coś wynieść z treningów, trochę niemieckich metod oraz irytacji wysokimi ambicjami :D
To byłoby na tyle w dzisiejszym wpisie, obszernym materiałem myślę, ze nadrobiłam ostatnie dwa tygodnie.
aaaaahh, zapomniałabym! Filmik z seminarium z Norocelem :)


2 komentarze:

  1. Ehh piękne zmiany robisz na torku, może ja kiedyś też zacznę robić takie ładne płynne z moją torpedką :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo Ci dziękuję za miłe słowa, jednakże uważam, że daleko mi jeszcze do perfekcji, na razie jestem na poziomie osoby kaleczącej ten piękny sport :P

      Usuń