poniedziałek, 7 grudnia 2015

Psia garderoba, czyli czy warto ubierać czworonoga na zimę?

Zebrałam się w końcu, po długiej przerwie do napisania o bardzo kontrowersyjnym temacie, jakim jest odziewanie psa na zimę w sweterki, buty i Bóg wie co jeszcze ;)
Kiedy warto zaopatrzyć psa w dodatkowe okrycie?
Przede wszystkim sweterek/ kurteczka powinna zapewniać psu dodatkowe ciepło, a nie przegrzewać jego skórę, jednakże są psy które potrzebują dodatkowego okrycia że względu na małą ilość podszerstka. Decydując się na zakup karteczki należy pamiętać oczywiście o właściwych wymiarach, jak również o komforcie i swobodzie ruchów nosiciela.
Niestety doskonale znane nam są przemiłe panie z sąsiedztwa, które ubierają psy jak na Syberię bez względu na to, że jest 20°C za oknem.  Należy pamiętać, że przegrzewanie ciała psa będzie sprzyjało rozwojowi pasożytów.
W domu mamy zarówno kurteczkę, jak i buty, jednakże kompletnie ich nie używamy. Chodaki nosiła tylko Mika przy długich, zimowych spacerach.
Buty dla psa? A po co to komu!
Skarpetki czy też buty dla psa wbrew pozorom nie są takie złe, jak się wydaje. Już tłumaczę w czym rzecz. Śnieg, ślizgawica i tysiące ludzi wywracających się na ulicach, jedynym skutecznym sposobem na ten problem jest sól i piasek. Niestety, ale jest to ciężki okres dla niektórych czworonogów. Sól rani i wdostając się w skaleczenie powoduje ból. Szczególnie narażone na to są psy z tendencją do ścierania sobie opuszków. Wybierając buty dla psa należy przede wszystkim zwracać uwagę na jego komfort, buty powinny być solidne, ale nie za sztywne, aby nie przeszkadzały w naturalnym zginaniu dolnych części kończyny. Drugą zaletą jest profilaktyka podczas przykładowo złamanego pazura. Znam psy, które notorycznie noszą buty, ponieważ wiecznie uszkadzają im sie paliczki.
Na zakończenie tego krótkiego wpisu zachęcam do pochwalenia się, co zamowiliscie podczas DDD ("Dzień Darmowej Dostawy"), u nas były to głównie smaczki, jednakże nie obyło się też bez paru gadżetów z okazji wczorajszych Mikołajek ;)

5 komentarzy:

  1. Jak dla mnie ubieranie zwierząt, choć w większości są to właśnie psy, jest pomysłem, mówiąc krótko, beznadziejnym. Natura wyposażyła nasze czworonogi w taki sposób, żeby radziły sobie we wszystkich warunkach, nie ma co ulepszać jej pomysłów i kto wie, może przy okazji szkodzić zwierzakom.

    Powodzenia w blogowaniu, zawczasu Wesołych Świąt i w wolnej chwili zapraszam w moje skromne progi: http://katdewolf.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Moim zdaniem ubieranie psów jest pomysłem idiotycznym. Zależy jaki pies, aczkolwiek uważam że dy mamy leniwego psa, to czekamy aż załatwi swoje sprawy, oraz trochę pochodzi co zajmuje mu około 10-15 min
    natomiast w przypadku energicznego psa, po prostu pies załatwi swoje potrzeby i zacznie nam fikać, i ciało będzie wystarczająco rozgrzane, więc nie będzie mu potrzebna kurtka. Z tymi butami, nawet masz racje, ale czy nie lepiej po prostu najzwyczajniej w świecie założyć mu np: skarpetkę, i pod spód dolnej części podłożyć mu jakąś sztywną część? Byłoby mu lepiej uważam. A nie bawić się w wielkie buciki. Każdy ma swój gust, wiemy ale jednak ja wolałabym kupić psu nowe legowisko, zabawki, czy smaczki niż bawić się w ochronę na spacery które głównie trwają godzinę na całą dobę.. :)
    pozdrawiam i zapraszam do siebie, za każdy komentarz odwdzięczam się :)
    evelinaphoto.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Dla mnie też była to głupota do pewnego czasu, jednakże postanowiłam wgłębic się w ten temat.
    Niestety, ale człowiek w pewnym okresie zaczął stwarzać swoją naturę i krzyżować gatunki, co spowodowało powstanie nowych ras. Większość z nich jest sztuczna i niedostosowana od przodków do niskich temperatur :)
    Każdy oczywiście ma swoje zdanie, całkowicie szanuję wasze i cieszę się, że postanowiłyście się wypowiedzieć :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O właśnie to samo chciałam napisać po przeczytaniu pierwszego komentarza :-)
      Cieszę się, że ktoś myśli podobnie do mnie :)

      Usuń
  4. Super. Dokładnie tak, buty w zimie przydadzą się na psie łapy. MÓj psiak bardzo cierpiał w zimę, bo ta sól wchodziła pod opuszkì formułując jakieś grudki. Nie dość,że sól szczypała i raniła opuszkì to te grudkì utrudniały chodzenie. Spacery skracaliśmy z 2h do 30 minut bo pies sie wkurzał na te grudki. W internecie znalazłam fit pawsy takie buty- balony. Niestety nie zdały egzaminu, dwa buty Rico zgubił w zaspie śnieżnej a trzeci przedarł. W TYM roku jeśli spadnie śnieg sprubujemy z normalnymi miękkimi butkami.
    Pozdrawiam.
    Www.blog.apetete.pl
    RICO

    OdpowiedzUsuń