sobota, 15 sierpnia 2015

Terrierowa specjalizacja.

fot. : Klaudia Łukaszewicz
Cześć wszystkim! 

Chciałabym wam przedstawić małą relację ze spaceru nad jezioro. 
Razem że mną i moim kolegą (właściciel drugiego terriera [parson] na zdjęciu) wybrała się również moja koleżanka, która zechciała pstryknąć psom parę zdjęć. Zapowiadał się ciepły, słoneczny dzień i tak też się skończył. Psy wybiegane i wymoczone w w wodzie, nurkowanie i pogoń za kaczkami również zaliczona :D Gaja dotychczas nie miała styczności z innym terrierem, no ale w końcu, jak to mówią... ,,trafiła kosa na kamien" ;)
Tak zmęczonego terriera po spacerze jeszcze chyba nigdy nie widziałam, nie zapomniałyśmy również poćwiczyć przywoływań i posłuszeństwa w rozproszeniach. Dzień zaliczam do bardzo udanych. Miałam również przyjemność wypróbować nowej zabawki koleżanki czyli stałki 60mm na Nikonowskim body d5100. Nie stać mnie jeszcze na swój własny sprzęt fotograficzny, więc niemałą przyjemność sprawia mi korzystanie nawet z takiego apataru.
Miłego dnia życzymy wszystkim! 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz