niedziela, 1 maja 2016

RECENZJA: Obroża ParaWOOF

Naszą uwagę juz od dłuższego czasu przykuwały modowe alternatywy. Ostatnim wynalazkiem, jaki wypatrzyłam była obroża wykonana z paracordu.
Nietypowy, pleciony wzór stanowczo rozbił  naszą kolekcjonerską monotonię w tym przedziale.
Akcesorium podarowane nam do testowania jest bardzo, bardzo solidne i wytrzymałe, idealne dla piesków, które niszczą obroże na potegę lub maja tendencje do taplania się w błocie. Z tego co zdążyłam się zorientować są przeróżne sploty do wyboru oraz multum kolorów, które możemy łączyć i tworzyć własne fantazje.

Co do brudu i jego eliminacji. Jest to najprostsze rozwiazanie, jakie mogło się pojawić. Letnia woda i po kłopocie! Po brudzie ani śladu. Gaja jest z psem, który ma swoje "fazy" i lubi sobie czasem poszaleć w błotku. Czemu by się tez nie wytarzać, a co mi tam! Zawsze, gdy pogoda nie dopisuje lub po ulewie tworzą się kałuże obroża z ParaWOOF nam towarzyszy.
Chciałabym przybliżyć Wam znaczenie dwóch kołeczek, które są dopięte. To znacznie większe świetnie nadaje się do przypięcia smyczy, za ro to drugie, mniejsze do zaczepienia adresówki.

Wytrzymałość została sprawdzona w dość przypadkowy sposób. Gaja kojarząc podobną konstrukcje do tej szarpakowej (koleżanka zrobiła nam kiedyś mini szarpak z paracordu) pod moją nieobecność stwierdziła, ze rozprawi się z niewinnie leżącą na ziemi obrożą. Skończyło się na paru rysach w okolicy klamry oraz zdartym napisem ParaWOOF. Często mam obawy o wytrzymałość pod względem ciągnięcia na spacerach, czy obroża się nie odepnie, a pies wyleci na ulicę. W każdym przypadku sprawdzam akcesorium pod tym względem, bo cenię sobie bezpieczeństwo i swobodę (brak stresu) na spacerze. Paracordowa obroża pod tym względem jest na prawdę świetna, mocna.

Plusy (+):
-atrakcyjna cena
-doskonałe wykonanie
-modny wzór
-duży wybór kolorów
-stosunkowo szybko czas realizacji
-przemiła obsługa

Minusy (-):
-brak możliwości regulowania
-obroża jest bez podszycia, wiec (zależnie od psa) może obcierać psa, ale u nas się to nie zdarzyło.

Za piękne zdjęcia (jak zawsze) dziękuję Julii Nuszkiewicz :)

7 komentarzy:

  1. Słyszałam o tej obroży. Z tego co widzę, wszystko fajnie, tylko szkoda, że brak regulacji :v.

    Pozdrawiamy, J&T!
    http://littlewhitecompanion.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szkoda, szkoda, ale mimo wszytko my skusimy się chyba na jeszcze jeden egzemplarz :D

      Usuń
    2. Są pół zaciskowe a z regulacją niestety w polsce nie ma ale łatwo samemu zrobić

      Usuń
  2. Bardzo podobają mi się te obroże, ale sierść mojego psa jest bardzo podatna na wycieranie więc trochę bym się tego bała.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moze pomyślą nad jakimś podszyciem...kto wie ;)

      Usuń
  3. Piękne są ich obroże <3 Super, że udało wam się ją przetestować, my się nad podobną zastanawiamy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dajcie znać jak kupicie, z chęcią poczytam jak się u Was sprawdza :)

      Usuń